KAWIARENKA
GRAMATYCZNA
CZYLI WYJĄTKOWA LEKCJA ANGIELSKIEGO
W ubiegły piątek druga klasa liceum wzięła udział w wyjątkowej lekcji angielskiego. Zajęcia zatytułowane jako „kawiarenka gramatyczna” przeprowadzone były w konwencji opartej o założenia szkoły dyplomatycznej. Uczniowie sami decydowali, czego chcą się uczyć a nawet, czy w ogóle mają na to ochotę. Do dyspozycji mieli dwa zestawy aktualnie omawianych zagadnień gramatycznych do pracy własnej, oraz dyskretnie odbywającą się przy tablicy prezentację nauczyciela. Do tego, utrzymując zasadę pełnej dowolności, mogli swobodnie korzystać z dostępnych sobie materiałów i mediów w poszukiwaniu pożądanych przez siebie treści i ćwiczeń. Wyjątkowym punktem programu była także pełna swoboda w korzystaniu ze znajdujących się na sali czajników elektrycznych i smakołyków przyniesionych specjalnie na tę okazję.
Dwie godziny zajęć przebiegły w przyjaznej i swobodnej atmosferze, niczym nie ujmującej skupieniu na przyswajanych treściach. Przy herbacie naprawdę dobrze się myśli – przyznaje Amelia z 2LO i dodaje – zajęć nie nazwałabym po prostu lekcją. Było luźno, swobodnie. Piliśmy herbatę i jedliśmy babeczki. Mogliśmy robić, co chcemy. A jednak, każdy uczył się angielskiego, bo przecież po to tu przyszliśmy. Ja na początku słuchałam prezentacji powtórzeniowej z czasów teraźniejszych, potem zaczęłam robić arkusz ćwiczeń do pracy własnej. Nauczyciel cały czas był do mojej dyspozycji. Czułam, że wierzy w moje możliwości.
Na pytanie, czy chcieliby powtórzyć „kawiarenkę gramatyczną”, uczniowie z 2LO odpowiedzieli jednogłośnie „tak”. Nauczyciel rozważa wprowadzenie tego typu aktywności na stałe do programu i podkreśla z entuzjazmem: Na 12 osób mogących robić w ciągu tych 90 minut dowolną rzecz, tylko jeden uczeń zdecydował się na spędzenie czasu przed ekranem telefonu. To pokazuje, że młodzież przychodzi do szkoły, bo czuje chęć i potrzebę nauki. Robię, co w mojej mocy, żeby temu wyzwaniu wyjść na przeciw.